Jeśli planujesz w najbliższym czasie wspomóc się gotówką pochodzącą z kredytu, może rozważysz propozycję PKO Banku Polskiego? Bank promuje obecnie „Drzwi otwarte pożyczki gotówkowej”, co oznacza, że do 28 października (niedziela) jest możliwość podpisania umowy na preferencyjnych warunkach.
O co dokładnie chodzi? Przede wszystkim o to, że bank każdemu klientowi uruchomi opcję Mini Ratki bez prowizji za jej udzielenie. Oferta skierowana jest do dotychczasowych klientów banku, jak i tych, którzy zamierzają skorzystać nie tylko kredytu gotówkowego, ale także innych produktów oferowanych przez Bank PKO BP.
Wszystkie pożyczki do 30 tys. złotych, będą oprocentowane następująco:
– 14,99% dla pożyczki z ubezpieczeniem
– 13,99% dla pożyczki z ubezpieczeniem przy zakupie lub posiadaniu karty kredytowej
– 12,99% dla warunków wymienionych powyżej przy czym jeszcze trzeba podpisac umowę o kredyt hipoteczny. Zatem jest to oferta raczej dla tych, którzy planują wziąć kredyt w tym banku w najbliższych dniach. Zawsze kwotę otrzymaną w ramach Mini Ratki można wydać np. na wyposażenie mieszkania.
Klienci, którzy nie są zainteresowani szerszą współpracą z bankiem, czyli chcą tylko podpisać umowę kredytową, to otrzymają pożyczkę bez prowizji, jednak z wyższym oprocentowaniem. Będzie ono wynosić 19,99%. Kredyt w ramach Mini Ratki można rozłożyć aż na 8 lat. Maksymalna kwota kredytu może wynieść 150 tys. złotych. Bez dodatkowych zabezpieczeń bank udzieli 30 tys.
Moja siostra brała niedawno jakiś “atrakcyjny” kredyt w PKO BP. Wszystko fajnie… szybka decyzja, mniej formalności, pieniądze od ręki. Jednak największym minusem okazało się obowiązkowe ubezpieczenie, które wynosi kilkadziesiąt złotych miesięcznie. To zdecydowanie za dużo.
Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w te korzystne oferty PKO BP. Kiedyś miałem okazję wziąć jakąś “bardzo atrakcyjną” pożyczkę u nich. Niby wszystko rzeczywiście było na korzystnych warunkach, jednak w ostatecznym rozrachunku wyszło nieco inaczej… przez dodatkowe obowiązkowe ubezpieczenia, z których nie można było zrezygnować.
Nie wierzę w promocje w bankach. A zwłaszcza nie wierzę w promocje w PKO BP. Już raz się naciąłem na jakąś ich “super ofertę” i okazało się, że ubiłem interes życia… zapłaciłem za pożyczkę półtora raza więcej niż w każdym innym banku bez promocji. Żenada!