Duża część polskiego społeczeństwa przy zakupie samochodu posiłkuje się kredytem bankowy. Zdobywamy w bankach środki pieniężne zarówno na nowe jak i używane samochody. Oczywiście wszyscy marzymy o zakupie nowego auta-co do tego nie ma wątpliwości.
Jeśli zdecydujemy się na kredytowanie nowego samochodu to warto związać się z bankiem powiązanym kapitałowo z koncernem samochodowym. Jest to szansa na wymierne korzyści finansowe dla kredytobiorcy. Dalsze oszczędności można szukać w obrębie samych modeli aut.
Tak się składa, że w salonach dealerskich na początku każdego roku można trafić na atrakcyjne cenowo auto demonstracyjne lub na wyprzedaż danego rocznika. Flagowym przykładem banku powiązanego z koncernem samochodowym jest Volkswagen Bank. Instytucja ta finansuje również zakup innych marek samochodowych: SKODA, Audi i SEAT.
Oferta kredytowa Volkswagen Banku:
– uproszczone procedury dokumentowe
– finansowanie wyłącznie nowych samochodów
– kredyt w salonie dealerskim
– indywidualne podejście do klienta
– możliwość finansowania zakupu innych marek samochodowych niż Volkswagen: SEAT, Audi oraz SKODA
– szybka decyzja kredytowa
– indywidualne podejście do klienta: indywidualne ustalenia w zakresie okresu kredytowania oraz wielkości wkładu własnego
U dealera samochodowego możemy spotkać nawet 3 oferty kredytów różnych banków. Są to zazwyczaj wybrane kredyty pod kontem różnego profilu klienta. Oczywiście w pierwszej kolejności będzie nam polecany kredyt banku fabrycznego danej marki samochodowej. W salonie samochodowym można dostać kredyt nawet w 30 minut….
Ostatnio brałem kredyt w salonie Volkswagena i mocno zainteresował mnie temat zarobków dealerów samochodowych na kredytach. Dowiedziałem się, że prowizja dla salonu w zawiązku z pośrednictwem kredytowych waha się od 1 do 5 procent udzielonej kwoty wsparcia. Natomiast w autokomisach prowizja ta może sięgnąć nawet 10 procent!
No cóż… Każdy chce zarobić. Niestety pożyczając pieniądze na zakup samochodu trzeba liczyć się z tym, że trochę dołożymy do interesu. Pośrednik zarabia na prowizjach, a banki na odsetkach, a płaci za to oczywiście klient, który nie ma tyle gotówki, żeby wyciągnąć z portfela i zapłacić za auto. Samo życie…